W dzisiejszym wpisie chciałbym opowiedzieć, w jaki sposób narodził się pomysł powstania Movement Medica, co skłoniło nas do właśnie takiej formy gabinetu fizjoterapii i połączenia go ze studiem treningowym.
W obecnej fizjoterapii pacjent staje przed niełatwym wyborem – mnogość koncepcji, metod oraz sposobów pracy terapeutów jest na tyle duża, że często trudnym zadaniem jest się w tym odnaleźć. Podobnie sytuacja wygląda w świecie treningu. Osoba, która chciałaby zacząć uprawiać odpowiednią dla siebie aktywność fizyczną i przygotować się do niej może znaleźć opinie o różnych formach treningowych, których założenia często się nawet wzajemnie wykluczają. Czy zacząć od 20 minutowego treningu EMS, którego propagatorzy deklarują skuteczność pełnoprawnej jednostki treningowej? Czy rozpocząć ćwiczenia od zajęć mobility lub skorzystać z konwencjonalnych metod? Jak dobrać odpowiedni dla siebie wysiłek, kiedy zgłosić się do fizjoterapeuty, a kiedy do trenera? Co w sytuacji kiedy odczuwamy ból, nawraca nam kontuzja, zmagamy się z niepełnosprawnością lub chorujemy przewlekle? Jak w takiej sytuacji zaprogramować dla siebie odpowiednią rehabilitacje lub trening? No właśnie – gdzie jest granica między dobrze przemyślaną rehabilitacja, a treningiem? Kiedy następuje przejście z formy leczenia do formy rekreacji i fizjoprofilaktyki? Odpowiedzi na te pytania często nie są oczywiste – również dla samych fizjoterapeutów lub trenerów. Już w pierwszych latach swojej zawodowej pracy zacząłem zauważać, że najskuteczniejszą (chociaż często wcale nie najbardziej spektakularną) formą pracy jest odpowiednio dobrany i przemyślany ruch. Celowane korzystanie z możliwości jakie daje kinezyterapia jest moim zdaniem najskuteczniejszym narzędziem fizjoterapeuty, ale jednocześnie dosyć trudnym do wdrożenia w praktykę. Uważam, że dla każdej osoby jesteśmy w stanie znaleźć aktywność, która nie tylko będzie korzyścią zdrowotną i zapewni powrót do sprawności, ale również będzie źródłem dobrej zabawy i radości ze spędzanego czasu.
POMYSŁ
W dobie wszechobecnych na rynku metod z pogranicza medycyny alternatywnej, których deklarowane efekty często nie znajdują potwierdzenia w nauce, narodził się w mojej głowie pomysł stworzenia miejsca, w którym fizjoterapeuta i trener będą wykonywać pracę opierająca się właśnie na działaniach aktywnych, sprawdzonych naukowo i skutecznych. Wiedziałem, że chce stworzyć miejsce, w którym wszystkie działania będą dla klienta lub pacjenta klarowne i zrozumiałe, miejsca, w którym pacjent może liczyć na szczerość i uczciwość. Uważam, że to właśnie uczciwa komunikacja, realne stawianie celów i umiejętność właściwego pokierowania pacjenta, nawet, jeśli wiąże się to ze skierowaniem go do zupełnie innego specjalisty, jest kluczem do skutecznej opieki.
Fizjoterapeutą, który podzielał moje wartości był mój serdeczny przyjaciel, z którym miałem okazje wspólnie studiować – mgr Kamil Szcześniak. Wiedziałem, że również stawia na aktywną terapię, dobrze przemyślany trening i uczciwość w relacji z pacjentem. Postanowiliśmy wspólnie stworzyć miejsce zgodnie z naszymi ideami. To miejsce to właśnie Movement Medica. Chcemy, żeby zespół specjalistów tworzących Centrum Leczenia Ruchem cechował się empatią i uczciwością, a swoją praktykę opierał na nauce i doświadczeniu. W następnych wpisach na blogu, postaramy się pozwolić Państwu lepiej nas poznać i zrozumieć naszą filozofię.
Swoją ofertę kierujemy nie tylko do osób wymagających fizjoterapii, ale również wszystkich, którzy potrzebują treningu w kameralnej atmosferze z indywidualną opieką specjalistów zajmujących się ruchem. Chcemy zapewnić Państwu opiekę trenerską na wysokim poziomie merytorycznym oraz atmosferze zupełnie innej niż na dużych sieciowych siłowniach. Stawiamy na jasno sprecyzowane cele i dobór intensywności treningów w taki sposób, aby sprawiały przyjemność, a wejście na wysoki poziom było odpowiednio rozplanowane w czasie. W naszym Centrum to klient określa swoje cele, a my korzystając z wiedzy i doświadczenia dobieramy odpowiedni trening. Zapraszamy Państwa na fizjoterapię oraz treningi.